środa, 11 czerwca 2014

Fajerbolem w nMiMa

Jesteśmy na finiszu zbiórki, rekordowej zbiórki jak na polskie RPG - 40 kawałków to nie w kij dmuchał, pewnie dobije do 50, a może i więcej? Kto wie. Osiągnięcie to imponujące tym bardziej, że taką kasę zrobiono JEDYNIE na nostalgii za starymi dobrymi czasami, niestety taka jest prawda, do tej pory nie wiemy dosłownie NIC co znajdzie się w pierwszym ani kolejnych numerach pisma, poza mglistym "ooo będą te gry i te, stare i nowe, zadowolimy wszystkich, tylko sypnijcie goldem!", jakoś mnie to nie przekonuje.

W starym MiMie wspierano głównie te kilka gier które wydawał MAG przez 20 lat zmieniło się sporo, wydano kilka nowych gier po polsku, ludzie grają w setki tytułów zza granicy i pewnie po cichu liczą, że w nowym MiMie znajdą coś dla siebie, no a niestety tego się nie da fizycznie zrobić.
Do tego 100 stron raz na kwartał w formacie B5 to nie oszukujmy się ile 30 może 40 stron maszynopisu? Jeśli mają się tam znaleźć i materiały almanachowe, i poradniki, i jakieś teksty przekrojowe i jeszcze LARPy i konwenty? To ile gier fizycznie są w stanie 'obsłużyć' w jednym numerze 2, 3, 4, 5?

Dlatego moim zdaniem dużo uczciwiej byłoby na samym początku napisać, zwłaszcza że podobno cały pierwszy numer jest już prawie gotowy, skoro ma wyjść jakoś w lipcu tak(?), co będzie w pierwszym i kolejnych numerach. Tak jak się to robi w każdej normalnej zbiórce crowdfundingowej, jeżeli mam dać te parę złotych to wolę wiedzieć na co i czy warto.

Tego nie zrobiono minęły ponad 3 tygodnie a na facebookach króluje tylko hurra-optymizm i jedyne co jest publikowane szerszej publiczności to zdjęcia bród szanownych redaktorów, współpracowników, wydawców i innych znajomych królika, chyba nie tego oczekiwałem po rekordowej i największej zbiórce RPG w Polsce ever...

Dwa śmieszne fakty, paradoksalnie jedyny konkret jaki do mnie dotarł, po 3 tygodniach zbiórki (sic!) to info z drugiej ręki czyli od samych autorów retro-gry o wdzięcznej nazwie Fajerbol, że owszem ukaże się ona w którymś z numerów nMiMa, co prawda nie wiadomo jeszcze w którym... ale taki mglisty konkret to jednak MEGA KONKRET w porównaniu z brodami, czy innymi japonkami prezentowanymi na oficjalnej społeczności reaktywowanego nMiMa.

Zabawne, że jakieś konkrety i szczegóły na temat pisma mają podobno być ujawnione podczas spotkania z wydawcami w Krakowie 15 czerwca o ile mnie pamięć nie myli w pewnej knajpie. Czyli praktycznie na dzień przed zakończeniem zbiórki dowiemy się czegokolwiek konkretnego na temat pisma. Brawo!

Liczyłem jednak, że stopniowo tak jak wcześniej zapowiadano będą ujawniane szczegóły odnośnie zawartości pisma. Widać brody redaktorów ciekawsze są i generują więcej golda niż jakiś lichy spis treści, albo ze 3 tytuły gotowych już artykułów, cóż pewnie się nie znam i hejcę. A najlepiej żebym sobie sam wydał pismo a nie tylko narzekał nie? No chyba macie rację.


Chłopakom gratuluję bo to bardzo dobry wynik, dotarli do wielu osób spoza fandomu, super. Będzie pismo, będą nowe numery, będą w tych kilku bibliotekach wszystko ekstra.
Ale najwidoczniej nie potrzebują tych moich 100 zł które miałem na ten cel odłożone, przez 3 tygodnie nie zostało zrobione literalnie NIC aby mnie przekonać do wyłożenia tej sumki, może na dzień przed końcem w końcu czegoś się dowiem? Mhm. Dobra...

No trudno brody lepiej się sprzedają, płakał nie będę, 99 zł w kieszeni zostaje, 1 zł w ciemno mogę dać nie zbiednieję.

Wrzućcie może w piątek zdjęcia paróweczek albo coś? W końcu eurowizja, brody, te sprawy...

Do przeczytania.

3 komentarze:

Michał Przygodzki pisze...

Ja taakze wzbraniam się przed płaceniem w ciemno i po prostu kupię pierwszy numer jak fizycznie zostanie wydany :-) Szczególnie, że już po ujawnieniu co między innymi będzie w nMiM nr 1/2014, wcale mnie to nie zachęca do płacenia za cztery numery w ciemno.

KFC pisze...

Mnie też jakoś nie porwało, za dużo tego larpa i porad wszelakich, ale nie skreślam ich całkowicie, dałem na 2 numery w PDFie na zachętę, i też kupię po premierze o ile okaże się fajne.

Unknown pisze...

wypisuja cie z fundomu ze pozwalasz sobie?

Prześlij komentarz